Jestem zbulwersowany tym jak łatwo zmanipulować zdroworozsądkowo myślącego człowieka i nakłonić go do włączenia się w tak niecny proceder szkalowania wójta i gminy zupełnie bezrefleksyjnie, posiłkując się przekazami medialnymi oraz działaniami grupy przeciwników poprzez rozpowszechnianie fałszywych i krzywdzących informacji. Warto podkreślić, że osoby te nie są absolutnie głosem społeczności lokalnej gminy Gietrzwałd. Mieszkańcy licznie kontaktowali się z urzędem, uczestniczyli w spotkaniach informacyjnych, złożyli petycję poparcia dla inwestycji, jak również angażują się w wyjaśnianie nieprawidłowego przekazu jej dotyczącego.
Domagam się zatem zaprzestania uczestnictwa w tej akcji protestacyjnej, a przede wszystkim dalszego rozpowszechniania fałszywych komunikatów.
- Wyjaśniam, że na terenie gminy Gietrzwałd nie powstanie składowisko odpadów (potocznie nazywane śmietniskiem), nie będą tu przetwarzane, składowane, ani utylizowane odpady. Nie było, nie ma i nie będzie takiej możliwości, gdyż żaden z miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego nie dopuszcza takiego przedsięwzięcia, co jest wynikiem strategii rozwoju gminy prezentowanej przeze mnie.
- Po raz kolejny wyjaśniam, że planowana przez Lidl Sp. z o.o. inwestycja polega na budowie Centrum Dystrybucyjnego (zaopatrzenie regionalnych sklepów Lidl
w produkty dostępne w sieci sklepów) na prywatnym gruncie przez prywatnego inwestora. Wymieniony obiekt zaprojektowany z dala od Gietrzwałdu, w polu poza zwartą zabudową wsi pozostaje w bezpiecznej odległości od Sanktuarium (ponad 1 km po drugiej stronie drogi krajowej nr 16) i w żaden sposób nie zagraża, ani ruchowi pielgrzymkowemu, ani samemu miejscu objawień. Gietrzwałd jest i będzie miejscem kultu religijnego, bardzo ważnym dla naszej społeczności lokalnej, ale również dla regionu i całej Polski. Jednakże zdecydowanie wskazuję, że obecność i funkcjonowanie Sanktuarium pozostają całkowicie niezależne od jednostki samorządu terytorialnego - gminy. W relacjach pomiędzy państwem, a Kościołem uznaje zasadę rozdziału, która została wyrażona w formule „wzajemnej autonomii i niezależności Kościoła i Państwa”, zapisanej zarówno w Konkordacie jak i Konstytucji RP. Należy wyraźnie zaakcentować, że nie ma żadnych korzyści płynących z ruchu turystycznego i pielgrzymkowego dla budżetu gminy. Przeciwnie, Gmina Gietrzwałd w trosce o bezpieczeństwo pielgrzymów (właściwa komunikacja, parkingi) dokłada się do stworzenia właściwych warunków jego istnienia. Ponadto w każdym roku ogromne środki w budżecie gminy są zabezpieczane i wydatkowane na obchody uroczystości związanych z kolejnymi rocznicami objawień gietrzwałdzkich. Ta inwestycja ma między innymi zapewnić niezbędne środki również na ten cel. W ten sposób pośrednio przyczyni się ona do wsparcia funkcjonowania miejsca objawień, a nie do jego zniszczenia. - Wyraźnie podkreślam, że teren inwestycji znajduje się ok. 2,50 km od rzeki Pasłęki.
– nie będzie ona realizowana na obszarze NATURA 2000, ani w jego bezpośrednim sąsiedztwie i nie zagraża chronionym gatunkom roślin i zwierząt, ani wodom gruntowym. Powyższe było przedmiotem analizy nie tylko Wójta gminy, ale również wszystkich organów opiniujących, biorących udział w postępowaniu administracyjnym.
Uspokajam zatem, że głównym celem branym pod uwagę podczas wytyczania kierunków działania jest dobro gminy, tak więc jest ono nadrzędne przy podejmowaniu wszelkich decyzji dotyczących gminy i mieszkańców.
Protestującym zalecam zapoznanie się z materiałem dowodowym i faktami oraz wolą naszych mieszkańców, zamiast ślepej wiary w bezprawne, szkalujące i nieprawdziwe informacje oraz nakłaniam do odstąpienie od aktywnego włączania się w te działania.
Żądam również zaprzestania wysyłania swoich protestów na urzędowe skrzynki mailowe. Protesty są nieuzasadnione, a inwestycja nie ma wskazywanego w nich charakteru i nie stanowi zagrożenia dla Sanktuarium oraz obszarów chronionych.
Ponadto informuję, że takie działania stanowią naruszenie dobrego imienia wójta oraz gminy, mają charakter szkalowania oraz wprowadzania szerokopojętej opinii publicznej w błąd. Jedynymi uprawnionymi do współdecydowania o rozwoju gminy są jej mieszkańcy.
Protestujący nie mają żadnych podstaw prawnych do formułowania oraz rozpowszechniania swojego stanowiska oraz wywierania wpływu na demokratycznie wybrane władze gminy, działające zgodnie z przepisami prawa, a przede wszystkim żądania czynności będących naruszeniem tychże.
W konsekwencji koniecznym może stać się wystąpienie z powództwem sądowym przeciwko wszystkim takim osobom o odszkodowanie.
Jan Kasprowicz
Wójt Gminy Gietrzwałd